Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 14:17, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Niech szukają już jakiego nowego trenera.
J.W. wracaj Very Happy
mohamed
PostWysłany: Nie 21:50, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Transfer roku Zmarzły (ten .... bierze w dodatku 1000zł co miesiąc z klubu ,Brawo Połomscy działacze!!!Gdzie tu (*tu przeklenstwo*) jest sprawiedliwość ,brak słó) w Połomii , 8 zawodników odchodzi ...ehhh tragedia!!!
kibol
PostWysłany: Nie 19:27, 16 Wrz 2007    Temat postu:

Znowu poraZka 0:3 w Tworkowie!!!!!!!!!!!
Maxey
PostWysłany: Czw 13:21, 13 Wrz 2007    Temat postu: LKS Tworków - Płomień Połomia 3:0 (16.09.2007)

LKS Tworków - Płomień Połomia 3:0 (2:0)
Wojnarowski 36 - 1:0.
Wojnarowski 45+1 - 2:0.
Piechaczek 48 - 3:0.
Kubów 52, karny, obroniony - 3:0.
LKS 66, karny, przestrzelony - 3:0.

Nowakowski
Cichy
Kubów
Michałek
B. Antończyk
Wroński
Galikowski
Zmarzły (46 P. Pawela)
Niemczyk (46 M. Penkała)
Ł. Herok (46 R. Nowak)
Oślizlok

Powrót Nowakowskiego do bramki Płomienia nie pomógł w zdobyciu choćby punktu na terenie Tworkowa. Jednak gdyby Płomień wykorzystał stworzone sytuacje, mecz mógłby się potoczyć nieco inaczej. W pierwszej połowie mieliśmy w miarę wyrównaną walkę. Kilka niecelnych strzałów z obu stron, sporo gry w środku. Około 30 minuty w euforię przyjezdnych mógł wprowadzić Oślizlok. Rozegranie piłki prawą stroną przez Wrońskiego i Niemczyka, podanie do napastnika i świetne uderzenie piłki nad wysuniętym bramkarzem, lecz na drodze do szczęścia stanęła poprzeczka. W odwecie pod naszą bramkę lewym skrzydłem pomknął zawodnik gospodarzy i z bliska próbował pokonać Nowakowskiego, który nie dał się jednak zaskoczyć. Kilka minut później z rzutu wolnego po faulu na Oślizloku dośrodkowywał Zmarzły, piłkę musnął Niemczyk, niestety zbyt lekko by skierować ją do bramki. Tymczasem gospodarze zdobyli gola, po szybkim ataku prawą stroną i strzale z 5 metrów nad rozpaczliwie interweniującym Nowakowskim. Z dystansu tuż pod poprzeczkę uderzał Zmarzły, sprawiając spore problemy w wybiciu tej piłki bramkarzowi. Żeby było śmieszniej, drugiego gola straciliśmy "do szatni". Znów akcja prawą stroną, silny strzał sparował na lewą stronę Nowakowski, gdzie niepilnowany zupełnie zawodnik gospodarzy bez problemu wpakował ją do bramki.

Przerwa przyniosła zmiany w składzie Płomienia i zaczęła się najgorzej jak tylko mogła. Znów niefrasobliwość obrony wykorzystali gospodarze, znów przy strzale z kilku metrów nie miał nic do powiedzenia Nowakowski. Ta połowa wyglądała dużo gorzej, a klarowną sytuację na bramkę mieliśmy tylko jedną. Mianowicie w 52 minucie w polu karnym pociągany za ramię był Oślizlok, sędzia nie zawahał się i wskazał na 11 metr. Kubów uderzył mocno, ale jego zamiar wyczuł bramkarz, wynik nie uległ zmianie. Kilkanaście minut później rzut karny po przeciwnej stronie przestrzelił jeden z graczy Tworkowa. Częściej strzelali i atakowali gospodarze, z takim wynikiem grali na luzie i nie tak skutecznie jak wcześniej. Płomień coś próbował, ale było to już raczej oddalanie gry od własnego pola karnego, niż konstruowanie akcji ofensywnych.

Szkoda tych sytuacji z pierwszej połowy, ich wykorzystanie mogło ustawić nam mecz, jak rzecz miała się w Chałupkach. Odrobiny szczęścia brak?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group