Forum K.S. Plomien Polomia Strona Główna K.S. Plomien Polomia
Forum stworzone na potrzeby kibicow Klubu Sportowego Plomien Polomia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Włókniarz Nędza - Płomień Połomia 0:3 (22.05.2008)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum K.S. Plomien Polomia Strona Główna -> Mecze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxey




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:23, 22 Maj 2008    Temat postu: Włókniarz Nędza - Płomień Połomia 0:3 (22.05.2008)

Włókniarz Nędza - Płomień Połomia 0:3 (0:2)
Kusztal 10 - 0:1.
K. Wita 45 - 0:2.
Kusztal 90+1 - 0:3.

Nowakowski

B. Antończyk
Michałek
Kubów
Cichy
Kindalski
Wroński
Brachman
K. Wita (85 A. Wita)
Kusztal
Oślizlok

Spotkanie zgodnie z przewidywaniami zaczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Dwa razy nie wykorzystali jednak 100% sytuacji, którą dodatkowo ubarwiły wyglądające dość niepewnie, ale jednak skutecznie, interwencje Nowakowskiego. Szczęście naszym sprzyjało, bo po jednym ze strzałów piłka zatrzymała się na poprzeczce. A mogło być już 2:0. I tu sprawdziło się piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach. Kontra w wykonaniu Płomienia okazała się zabójcza - na lewej stronie dobrze obsłużony został Oślizlok, po czym pokazał obrońcy gospodarzy, co znaczy przyspieszenie. Okazję do strzału miał, jednak widząc wchodzącego środkiem Kusztala, wyłożył mu piłkę obok bezradnego bramkarza. A drugiemu z naszych napastników wystarczyło dostawić nogę by zmienić wynik. 0:1, ale to dopiero początek spotkania, więc gospodarze zbytnio się nie zrazili. Ich akcjom brakowało jednak wykończenia, a obrona Płomienia zaczynała z minuty na minutę grać coraz pewniej. Najlepszą okazję do wyrównania mieli po kolejnej "ciekawej" interwencji Nowakowskiego. Wyszedł do szarżującego zawodnika Nędzy i położył się celem złapania piłki. Oczywiste było, że sięgnie ją i złapie obiema rękami. A tu niespodzianka, nasz bramkarz zagarnął futbolówkę jedną ręką i tym ruchem niemal idealnie wystawił graczowi z Nędzy. Ten jednak zaskoczony w pierwszej chwili strzału nie oddał, a po przyjęciu trafił w rozpaczliwie rzucającego się Nowakowskiego. Tak więc szaleństwa naszego golkipera okazały się tylko smaczkiem całego widowiska. Dobrze w pomocy radził sobie Wroński, zarówno w odbiorze jak i rozegraniu. Około 40 minuty kolejna kontra gości. Tym razem wybicie obrońcy trafiło do czekającego na prawej stronie Oślizloka. Ten nie zastanawiając się długo, uderzył mniej więcej z 18 metrów. Piłka ładnym lobem przeleciała nad próbującym ją musnąć bramkarzem, ale zatrzymała się na poprzeczce. Szkoda, bo mogła być przedniej urody bramka. Jednak co się odwlecze... Kiedy większość kibiców oczekiwała gwizdka na przerwę, w okolicy narożnika boiska z piłką znalazł się Kusztal. Gospodarze mieli jednak przewagę liczebną na swojej połowie, nie było za bardzo jak i do kogo zagrać. Kusztal zauważył jednak biegnącego kolegę z zespołu. Wystawił piłkę na narożnik szesnastki, wprost pod nogi wbiegającego ze skrzydła Kamila Wity. Ten bez przyjęcia uderzył, a było to piękne uderzenie w samo okienko. Bramkarz nie miał szans. Z czystego obowiązku dodam, że parę minut wcześniej strzelec drugiej bramki dostał niezłą reprymendę od trenera za podobną szarżę i spore rozminięcię się z piłką na połowie boiska. Jak widać, pouczenie poskutkowało i to niemal natychmiast. Do przerwy 0:2.

Druga część spotkania obfitowała w rzuty wolne wykonywane przez gospodarzy. Były one głównie skutkiem fauli na Szymonie Cicheckim, który swoją szybkością sprawiał pewne problemy. Choć nie takie, jak w meczu w Połomi. Zatrzymywany był zazwyczaj w odległości 25-30 metrów od bramki, czy tego chciał, czy nie. Zagrożenie z rzutów wolnych - niemal zerowe. Nowakowski w zasadzie po przerwie wiele się nie napracował. Płomień szukał nadal swoich okazji, współpraca naszych dwóch napastników w kombinacyjnym rozgrywaniu akcji mogła cieszyć oko. Rezultat jednak się nie zmieniał. Dobrze ze wspomnianym Cicheckim radził sobie Kindalski, naprawdę sporo się za nim nabiegał. Obroną świetnie dyrygował Michałek. W 85 minucie strzelca drugiej bramki pożegnały podziękowania chłopaków z klubu kibica, dopingujących naszych przez całe spotkanie. Na murawie pojawił się Adam Wita, wywołując bodajże pierwszą swoją akcją aplauz nie tylko kibiców przyjezdnych. Wyłuskał piłkę w strefie obronnej, po czym ruszył do przodu mijając kilku wyraźnie zaskoczonych graczy Nędzy. Do pełni szczęścia zabrakło tylko dobrego wykończenia, ale niestety akcja została zatrzymana w okolicy 16-tki gospodarzy. Już w doliczonym czasie gry Wroński zaliczył asystę. Wpadł w pole karne i jakimś sposobem mimo bliskiej opieki obrońcy zdołał podać do Kusztala, a ten z paru metrów ustalił wynik spotkania na 0:3.

Podsumowując, mimo nerwowego i jakby bojaźliwego początku, mecz był w wykonaniu naszych zawodników udany. Szybko zdobyta bramka zdecydowanie poprawiła pewność siebie. W zasadzie nie można mieć pretensji do żadnego z graczy, wszyscy zaprezentowali się bardzo solidnie. Oby tak dalej!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxey dnia Pią 22:10, 23 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum K.S. Plomien Polomia Strona Główna -> Mecze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin