Forum K.S. Plomien Polomia Strona Główna K.S. Plomien Polomia
Forum stworzone na potrzeby kibicow Klubu Sportowego Plomien Polomia
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Naprzód Syrynia - Płomień Połomia 3:0 (18.11.2006)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum K.S. Plomien Polomia Strona Główna -> Mecze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxey




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:10, 18 Lis 2006    Temat postu: Naprzód Syrynia - Płomień Połomia 3:0 (18.11.2006)

Naprzód Syrynia - Płomień Połomia 3:0 (2:0)
Talik 22 - 1:0.
Burek 27 - 2:0.
Pluta 81, z wolnego - 3:0.

Tyman
Kubów
Staszczyk
Michałek
P. Sitek (46 D. Wita)
Galikowski (80 Niemczyk)
Grabiec
Dziadek
J. Masłowski (46 Wroński)
Oślizlok (65 Kindalski)
Kusztal

Ostatni mecz w tym roku, a drugi rundy wiosennej. Na początku sezonu w meczu w Połomi padł, pechowy dla nas, remis 2:2. Nie da się ukryć, że wywiezienie jednego punktu z boiska w Syryni nie byłoby złe.
Pierwszy strzał w meczu oddał Płomień - w 3 minucie po szybkiej akcji uderza wchodzący w pole karne Masłowski. Sytuacja była trudna i piłka znalazłaby się poza boiskiem obok słupka. Jednak bramkarz gości postanowił ją złapać, ale uczynił to bardzo nieudolnie. Gdyby stał o metr w lewo, wrzuciłby sobie futbolówkę wprost do okienka bramki, a tak podarował naszym zawodnikom rzut rożny. Po kilku minutach pierwsze zagrożenie stworzyli zawodnicy Naprzodu - wykonywali 2 rzuty rożne, z których jednak nie wyszło nic imponującego. W 14 minucie tuż przy linii bocznej boiska, na 18 metrze, faulowany był Galikowski. Jak zwykle w takich momentach rzut wolny wykonywał Dziadek, tym razem wrzucał w pole karne. Nikt nie przeciął lotu piłki, a ta o centymetry ominęła słupek długiego rogu bramki. Jak dotąd więcej pracy wydawał się mieć bramkarz Syryni, ale jego koledzy z pola zaczynali grać dokładniej i dalej wychodzić ze swojej połowy. W 20 minucie aktywny Masłowski ładnie dogrywał równolegle na 16 metr, ale nikt nie zamykał tej akcji. Odpowiedź Naprzodu była szybka, ale jeszcze źle wykończona - Staszczyk przeciął podanie i wybił poza linię końcową, a strzał głową po rzucie rożnym pewnie złapał Tyman. Co się odwlecze, to... nie minęła minuta, a tu kolejna akcja Syryni - tym razem prawą stroną, gdzie Michałek nie zatrzymał zawodnika gospodarzy, mocny strzał w długi róg, Tyman bez szans - 1:0. Tuż po rozpoczęciu gry Naprzód szukał drugiego gola. Źle rozegrana piłka przez Płomień, kontra gospodarzy, znowu silny strzał, ale tym razem Tyman, choć z problemami, broni. Wreszcie groźniej pod bramką Syryni - po dobrym krzyżowym podaniu Kusztal technicznie próbował zaskoczyć wychodzącego do niego bramkarza, ale piłka minęła okienko. Akcja była ładna, ale wykończenie nie satysfakcjonujące nikogo. Syrynia nie gra widowiskowo, ale dość łątwo przedostaje się w okolice 16-tki Płomienia. W 27 minucie kunsztem bramkarskim wykazuje się Tyman - świetnie wybija na bok strzał z 10 metra, po czym od razu w ten sam sposób broni dobitkę. Syrynia po początkowym braku koncentracji nadal atakuje i w zamieszaniu w polu karnym strzela bramkę - 2:0. Płomień ma problemy z dłuższym utrzymaniem się przy piłce. 30 minuta kojarzy się tylko z bardzo niecelnym strzałem Kusztala. Kilka minut później krótkie rozegranie piłki przez Płomień po rzucie rożnym, ale sędzia dopatrzył się ręki Galikowskiego. Syrynia mimo dwubramkowego prowadzenia nadal szuka gola, choć próby są mocno niecelne. Płomień nie gra dziś najlepszego spotkania, ale stwarza sobie okazje - Galikowski mocno i płasko dośrodkował wzdłuż linii końcowej, ale Masłowskiemu zabrakło może metra do umieszczenia piłki w siatce. Końcówka pierwszej połowy i bardzo kontrowersyjne decyzje sędziego, a raczej ewidentne błędy. Najpierw nie odgwizdał dwóch fauli zawodników Syryni - pierwszy na 20 metrze (faulowany podający Grabiec), drugi w polu karnym (faulowany Galikowski, właśnie po podaniu Grabca). Syrynia wyszła z kontrą, akcję czysto zatrzymał Staszczyk, ale w tym momencie sędzia dopatrzył się faulu. Dziadek po dyskusji z arbitrem nie wytrzymał nerwowo i wykopał piłkę na aut, za co otrzymał żółtą kartkę. Przerwa.
Zmiany w Płomieniu, trener stawia na atak. Problem w tym, że brakuje podania otwierającego drogę do bramki. W 50 minucie miała miejsce sytuacja, która rozbawiła kibiców. Stuprocentowa okazja Syryni, ich zawodnik wpada w pole karne i z najbliższej odległości główkuje, leczy zamiast do bramki, niczym nasz obrońca wybija piłkę w pole. Żółtą kartkę za faul na Dziadku otrzymuje jeden z zawodników Naprzodu. W okolicy 55 minuty seria rzutów rożnych dla Płomienia, po ostatnim z nich piłka uderzona przez Kubowa mija nieznacznie prawy słupek. Po kilku minutach rzut wolny w okolicy naszego pola karnego, ale piłka trafia w mur. Godzina gry minęła, Tyman górą w dwóch sytuacjach bramkowych. W 64 minucie przed polem karnym z piłką znalazł się Kusztal, ale zanim złożył się do strzału został sfaulowany. Rzut wolny wykonywał Dziadek, ale jego uderzenie broni bramkarz. Okres gry "akcja za akcję", ale bez większego zagrożenia żadnej z bramek, sporo niecelnych strzałów. W 81 minucie kiepsko zaprezentował się Kindalski - najpierw chcąc wybić piłkę nie trafił w nią, a po chwili sfaulował napastnika gospodarzy tuż przy linii pola karnego. Po precyzyjnym rzucie wolnym, ponad murem, straciliśmy kolejnego gola - 3:0. Kilka minut później na 19 metrze faulował Kubów, ale Tyman dobrze obronił strzał z wolnego zmierzający tuż obok słupka naszej bramki. Przed końcowym gwizdkiem sędziego okazję na zdobycie honorowego gola miał Dziadek, po raz kolejny z rzutu wolnego. Niestety znowu nieudanie, ponad poprzeczką.

Krótko mówiąc, dobrze, że to był ostatni w tym roku mecz, bo postawa naszych zawodników nie była zachwycająca. Czas na wzmocnienia, albo chociaż powrót "młodzieży uczącej się".

Jeszcze jedna sprawa: przed dwoma ostatnimi meczami doszły mnie słuchy, że Tyman zawali nam te mecze, że przez niego stracimy bramki. Tymczasem powiem to otwarcie: on był wyróżniającym się zawodnikiem. Jak ktoś powiedział: "nie ma postawy bramkarza, ale wie jak się broni". Co nie zmienia faktu, że bramkarz jest nam na wiosnę potrzebny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxey dnia Nie 11:18, 24 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Połomiok
Gość






PostWysłany: Sob 20:35, 18 Lis 2006    Temat postu:

dziękuje całej drużynie Płomienia na mimo wszystki dobrą postawę w rundzie jesiennej.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum K.S. Plomien Polomia Strona Główna -> Mecze Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin